piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 2

Nie wygrałam . Ani ja , ani chłopcy. Ja się tym za bardzo nie przejmowałam , ponieważ to była tylko zabawa. Nie liczyłam nawet na to , że wygram.  Zaczęłam ich pocieszać. Szybko się ogarnęli. 

Chłopcy odwieźli mnie do domu. Zayn pomógł z bagażami . 
-Mam nadzieje , że to nie koniec naszej znajomości.-Powiedział
-Tez  mam taką nadzieję.- Powiedziałam i weszłam do domu. Przywitałam się z każdym. Byłam strasznie zmęczona. Poszłam się myśl i spać.
**KOLEJNY DIZEŃ**
Obudził mnie telefon.
-Halo ?- powiedziałam zaspanym głosem
-Cześć. To ja Harry. Spotkasz się dzisiaj z nami w Nando's ?
-A o której ?
-Tak gdzieś koło 13 czyli za godzinę.
-Ok . To do zobaczenia. 
-Pa
Chyba mnie polubili. Wstałam , wzięłam szybki prysznic , ubrałam :Kliknij to zobaczysz stój i zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół i napiłam się soku. W domu była tylko mama. Powiedziałam , ze wychodzę . Jakos za bardzo się nie przejeła. Spojrzałam na telefon . 12.47 . Zdążę . Mam tylko niecałe 10 min. drogi .  Doszłam na miejsce. Chłopacy już tam byli. 
-Hej- Powiedzieli chórem .
-Cześć. - Powiedziałam i każdego przytuliłam.
-Jest sprawa. Skoro są wakacje , chcemy wyjechać na jakiś tydzień da działkę do Colchester - powiedział Harry.
-A co ja mam z tym wspólnego ?
-Chcemy , żebyś pojechała z nami.
-A kiedy macie zamiar wyjechać ?
-Dzisiaj o 17.
-Hm.. No dobrze. 
-To o 17 przyjedziemy pod twój dom. - Cały czas patrzyłam się na Nialla . Był Przybity. Wysłałam Harr'emu Smsa "co się stało Niall'owi ?" Powiedział , że...
__________________________________________________________________
ROZDZIAŁ 2
Dowiecie się , co się stało Niallowi w 3 rozdziale ;) + mam do was taką proźbę. Jakbyście mogli , to roześlijcie tego bloga do znajomyych , udostępniajcie na innych stronacch itd ;)

1 komentarz: